Strach przed gabinetem dentystycznym – z czego wynika?

Strach przed gabinetem dentystycznym – z czego wynika?

Na postawione w tytule pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie. Przede wszystkim u pacjentów strach wzbudza nie tyle sam dentysta i przyrządy, z których będzie on korzystał w czasie wizyty, lecz sam gabinet. A tym samym wejście do niego. Najczęściej białe pomieszczenie z dużym oświetlonym fotelem może przyprawić niejednego o dreszcze. Gdyby nie lekarz i czasami jego asystent, można powiedzieć, że w gabinecie wieje grozą. Usuwanie próchnicy i odczuwanie bólu przy tym nie jest problemem. Każdy z nas dobrze wie, że stomatolog w swoim gabinecie dentystycznym może dać nam znieczulenie (oczywiście w wypadku, kiedy nie ma żadnych przeciwwskazań). Ból fizyczny przy wierceniu w zębach oczywiście jest. Strach powstaje w wyniku naszych własnych wyobrażeń, a przede wszystkim dlatego, że większość wyolbrzymia ból, który będzie miał miejsce. Gabinet stomatologiczny jawi się tutaj jako swoiste miejsce tortur. Dlatego tak istotne jest samo podejście lekarza w trakcie wizyty. Nie w momencie, kiedy pacjent usiądzie na fotelu. Już od samego wejścia napięcie i stres powinny ulec obniżeniu. Nikt nie mówi, że jest to łatwe. Zarówno dla jednej strony (lekarza) i drugiej (pacjenta). Ból w trakcie usuwania próchnicy z pewnością można wytrzymać, żeby mieć piękne zdrowe zęby. Przede wszystkim mieć je do starości. W poczekalni, u samych wrót gabinetu, stres, niepokój mają najwyższy poziom. A przecież gabinetu stomatologicznego nie trzeba się bać – lekarz zadba przecież o nasze zdrowie.